Życie w XIX-wiecznym szlacheckim dworku wydaje się być sielanką niezmąconą żadnym niepokojem. O tym, że to iluzja, przekonuje nas pierwszy tom powieści Krystyny Mirek „Zapach bzów. Saga dworska”.
XIX wiek. Dominik jest synem właściciela dworu. Nie odziedziczy jednak majątku, ponieważ ma starszego brata. To on będzie dziedzicem. Młody mężczyzna ma poczucie krzywdy. W dniu, w którym jego brat bierze ślub, wyrusza szukać konia, który oddalił się od majątku. Wraca do domu, ale… coś się zawaliło i odtąd wszystko już będzie inaczej.
Julianna też nie ma łatwo. Chciałaby pomagać ludziom, leczyć ich, jak jej babcia. Jako panna z dobrego szlacheckiego domu nie może przecież zostać zielarką i znachorką, a lekarzami w tamtych czasach zostawali jedynie mężczyźni. Dziewczyna ze szlacheckiego dworku miała właściwie jedyną drogę do tego, by sensownie ułożyć własne życie. Tą drogą było zamążpójście. Oczywiście za właściwego człowieka. Najlepiej, jeśli małżeństwo aranżowali rodzice. Bycie dobrą żoną i matką – to jedyna droga dla dziewczyny. Julianna się buntuje.
Drogi Dominika i Julianny splatają się. Jak potoczą się losy dwojga bohaterów? Czy połączy ich miłość? A co z ich planami, ambicjami i buntem przeciw konwenansom? Jedno jest pewne. W życiu tak wiele dzieje się na przekór. Przypadek czy boski plan? Pierwszy tom tej obyczajowej sagi wciąga czytelnika, stawiając mu wiele pytań. Kto przeczyta książkę, z niecierpliwością będzie oczekiwał dalszego ciągu historii bohaterów.
Źródło: https://www.taniaksiazka.pl/zapach-bzow-saga-dworska-tom-1-krystyna-mirek-p-1664476.html?q=zapach+bz%f3w.+saga+dworska.+tom+1&sgtype=prodonecol